Właściciel londyńskiej siłowni dostał grzywnę w wysokości 67 000 funtów za odmowę zamknięcia podczas lockdown
Andreas Michli w końcu zamknął swoją siłownię Wood Green po tym, jak policja zatrzymała wchodzących klientów.
Właściciel londyńskiej siłowni został ukarany grzywną w wysokości 67 000 funtów za odmowę zamknięcia podczas drugiej blokady krajowej w Anglii. 34-letni Andreas Michli w końcu zamknął drzwi do swojej siłowni Wood Green w środę po tym, jak policja uniemożliwiła wejście klientom.
Rada Haringey nałożyła wiele grzywien na Michli za jego biznes w Zone Gym i stwierdziła, że otrzymała nakaz zamknięcia. Michli powiedział, że oprócz grzywny w wysokości 67 000 funtów rada chce również odzyskać koszty sądowe w wysokości 7500 funtów.
Michli, który jest właścicielem siłowni od pięciu lat, powiedział, że uważa, że utrzymywanie jej otwartej jest „właściwą rzeczą społeczną, moralną i naukową”. „Było wiele powodów, dla których nie zamknąłem. Właściwie nie mogłem znaleźć powodu, dla którego nie miałbym tego pozostawić otwartego, poza tym, że obowiązują przepisy ”, powiedział agencji prasowej PA.
Powiedział, że nie zdecyduje, kiedy ponownie otworzyć siłownię, aż do rozstrzygnięcia rozprawy sądowej w przyszłym tygodniu. Krajowe ograniczenia w Anglii, które weszły w życie 5 listopada, oznaczają, że siłownie muszą zostać zamknięte zgodnie z prawem.
Michli powiedział, że policja przybyła do jego siłowni w środę wieczorem i zatrzymała wchodzących tam bywalców.
„Przed bramą stała policja i co dwie godziny zmieniała się. Kilku osobom udało się przejść przez ściany i przejść przez małe szczeliny, aby dostać się do środka, ale było prawie pusto – powiedział. „Pozostawienie otwartej siłowni, gdy była w zasadzie pusta, było trochę bezcelowe”.