Czekasz na decyzję Settled Status? Przeczytaj koniecznie!
Dwie trzecie osób ubiegających się o osiedlenie w UE czeka ponad miesiąc, mimo że Home Office twierdzi, że zajmuje to pięć dni
Prawnicy ostrzegają, że bardziej złożone sprawy są „odkładane na półkę”, ponieważ Home Office próbuje „przyspieszyć” procesowanie aplikacji na kilka dni przed terminem.
Home Office zapewnia, że wszystkie osoby, które już złożyły aplikację, a nie dostały odpowiedzi nie powinny się martwić, gdyż ich prawa nie ulegają zmianie nawet po 30 czerwca 2021.
Nowe dane pokazują, że ponad dwie trzecie osób ubiegających się o Settled Status czeka ponad miesiąc na decyzję, a tysiące czekały ponad rok, mimo że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że zajmuje to pięć dni.
Dane uzyskane w ramach wniosku o wolność informacji (FOI) pokazują, że według najnowszych dostępnych danych w kwietniu 2021 r. 205 875 osób czekało ponad 31 dni na wynik osiedlenia się, z 305 000 oczekujących wniosków (68%).
Oznacza to znaczny wzrost odsetka spraw, których rozstrzygnięcie trwa dłużej niż miesiąc, a liczba ta wyniosła 79 555 w grudniu 2020 r. – jedna piąta wszystkich oczekujących wniosków (392 400).
Odsetek spraw oczekujących ponad 91 dni wzrósł tymczasem o 274 procent w ciągu czterech miesięcy do kwietnia – z 24 380 do 91 215 – podczas gdy 6755 wnioskodawców czekało ponad rok na decyzję, co stanowi wzrost o 10 procent w grudniu 2020 r.
Rządowa strona internetowa stwierdza: „Zwykle rozpatrzenie pełnych wniosków zajmuje około pięciu dni roboczych, jeśli nie są wymagane dalsze informacje, ale może to potrwać nawet miesiąc”.
Kontaktowaliśmy się z Home Office w tej sprawie. Infolinia do tego przeznaczona jest niestety przepełniona i w większości przypadków nie pozwala nawet na czekanie w kolejce. Kiedy już się dodzwoniliśmy, nie mogliśmy przedyskutować aplikacji klienta, a Pan po drugiej stronie telefonu szybko powtórzył to co możecie usłyszeć od automatycznej sekretarki. Szybko przekazaliśmy do Home Office informację, że nie zgadzamy się aby pieniądze z naszych podatków tracone były na wypłaty ich pracowników, którzy zamiast zajmować się procesowaniem aplikacji, odbierają telefony i powtarzają informacje, które już usłyszeliśmy z nagrania.