Nowe ograniczania w Sandwell ze względu na koronawirusa
Mieszkańcom Birmingham zabroniono spotykać się z kimkolwiek poza domem, w tym w domach prywatnych lub ogrodach, od wtorku 15 września.
Nowa zasada została potwierdzona przez przywódcę rady miasta Iana Warda na konferencji prasowej.
Dotyczy to wszystkich mieszkańców Birmingham w dowolnej części kraju – oznacza to, że nie możesz spotykać się z ludźmi w Birmingham ani podróżować, aby spotkać się z przyjaciółmi lub krewnymi poza miastem.
Ale szkoły i firmy pozostaną otwarte i nadal będziesz mógł chodzić do sklepów i restauracji.
Departament Zdrowia wkrótce opublikuje formalne oświadczenie.
Ograniczenia będą obowiązywały również w Solihull i obszarze obsługiwanym przez Radę Okręgu Sandwell, w tym West Bromwich.
Pan Ward powiedział: „Stanowisko miasta jest teraz takie, że staliśmy się obszarem interwencji, na wzór takich miejsc jak Manchester.
Te ograniczenia obowiązują zarówno wewnątrz, jak i poza granicami miasta.
„Nie możesz przyjmować osób, z którymi nie mieszkasz w swoim domu lub ogrodzie, chyba że znajdują się w Twojej ‘bańce wsparcia’.
„Nie możesz spotykać się z ludźmi, z którymi nie mieszkasz, w ich domu lub ogrodzie, czy to na zewnątrz naszego obszaru dotkniętego chorobą”.
Bańka wsparcia ma miejsce, gdy gospodarstwo domowe składające się z jednej osoby dorosłej łączy się z innym gospodarstwem domowym, tak że jest traktowane jako jedno gospodarstwo domowe.
Od początku lipca 94 osoby w West Midlands zmarły na Covid-19.
Statusy Birmingham, Sandwell i Solihull zostały podniesione do poziomu interwencji narodowej, z ograniczeniami uniemożliwiającymi kontakty towarzyskie poza grupami domowymi.
Clive Wright, przewodniczący regionalnego zgromadzenia w Departamencie Zdrowia w West Midlands, powiedział: „Obserwujemy szybki wzrost wskaźnika infekcji”.
Dodał: „Oznacza to, że teraz zostaną zastosowane pewne ograniczenia.
„Środki, jakie należy podjąć, będą polegały na ograniczeniu mieszania się gospodarstw domowych. Chcę podkreślić, że firmy i szkoły pozostaną otwarte”.
Dyrektor ds. Zdrowia publicznego w Birmingham, dr Justin Varney, ostrzegał wcześniej, że wzrost liczby przypadków w mieście był „związany głównie z prywatnymi spotkaniami domowymi” pod koniec sierpnia i podczas weekendów ustawowo wolnych od pracy.
Uważa się, że licencjonowane lokale, takie jak puby i bary oraz restauracje, które lekceważą zasady dotyczące śledzenia kontaktów i dystansu społecznego, są również częścią problemu związanego ze wzrostem zachorowań.
Według danych NHS Digital ostatni siedmiodniowy wskaźnik dla miasta do 8 września wykazał 78,2 przypadków na 100 000 z 892 przypadkami w tym okresie – jednym z najwyższych w Birmingham od szczytu kwietniowego.
W poprzednim siedmiodniowym okresie kurs wynosił nieco ponad 30.
Miasto zostało już przesunięte w górę szczebli krajowej listy obserwacyjnej Public Health England (PHE), która klasyfikuje obszary samorządu lokalnego według wskaźnika zakażeń.
Zdjęcie: credit Stephen McKay